poniedziałek, 1 października 2012

Niall :(

Byłaś w 5 miesiącu ciąży z Niallem. Właśnie byłaś, ponieważ jedna osoba ci to wszystko zepsuła. Straciłaś dziecko przez jedną głupią dziewczynę. Była nią psychofanka Nialla. Z wyglądu zwykła prosta dziewczyna a w środku wredna i kłamliwa szuja. Pewnie chcielibyście wiedzieć jak to wszystko się stało, otóż...
Jak co dzień wstałam rano. Nialla już nie było, ponieważ pojechał na próbę jak codziennie od 2 tygodni. Zjadłam śniadanie, ogarnęłam się... Był wtedy ciepły, słoneczny dzień więc postanowiłam wyjść na spacer. Poszłam do parku. Już wcześnie umówiłam się tam z moją najlepszą przyjaciółką. Siedziałyśmy na ławce i marzyłyśmy jakimi mamami będziemy w przyszłości. Mi zostały tylko 4 miesiące a jej 7... byłyśmy takie szczęśliwe. Zbliżała się już 19. Postanowiłam się zbierać do domu aby zdążyć przygotować kolację dla mojego kochanego. Szłam ciemną uliczką. Wiatr ciągnął za sobą moje długie włosy. Nagle poczułam mocny cios od tyłu. Czułam tylko ból i smak krwi w ustach. Wtedy odpłynęłam....
Obudziłam się w ciemnym pokoju pełnym jakiś kartonów. Próbowałam wstać ale nie mogłam, bardzo bolał mnie brzuch i był taki zimny. Całe ciało miałam we krwi. Czułam się niebezpiecznie, martwiłam się o dziecko o siebie. Chciałam uciec ale nie miałam siły. Leżałam tak z kilka godzin. Nagle słyszałam jak drzwi się otworzyły a w nich stała ona. Ta wredna Pamela. Ona była straszna. Podeszła do mnie i z całej siły kopnęła w brzuch. Krzyczała, że będę cierpiała, ponieważ odebrałam jej Nialla. Chciałam aby przestała lecz ona nic. Zemdlałam. Może i dobrze, wtedy już nie czułam bólu. Obudziłam się znowu w nowym miejscu. To był szpital. Biała sala, pełno jakiś kabelków. Lepiej tu niż tam. Ja nie dałam rady się podnieść. Czułam, że coś jest nie tak. Koło mnie nie było nikogo. Bałam się. Chciałam przytulic i pocałować Nialla. Ale go nie było. Patrzałam w okno i płakałam. Spokój przerwał mi lekarz. Powiedział mi że to cud że się obudziłam ale moje dziecko... Niall nasze dziecko już nie żyje... Płakałam... Czułam jak wszystko pika, drży. To był koniec. Zdążyłam tylko za pomocą lekarza napisać ten list do ciebie. Mam nadzieję, że jak go czytasz nie płaczesz tylko wspominasz nasze najpiękniej spędzone chwile. Kocham cię Niall, kocham. Ja i Alan patrzymy na ciebie z nieba. Będziemy cię chronić. Proszę cię o jeszcze jedną rzecz... Nie załamuj się, próbuj żyć dalej... Znajdź osobę, która będzie cię kochać i szanować tak jak ja ale przysięgnij, że nigdy o nas nie zapomnisz. Kochamy cię. Zawsze będziesz w naszym serduszku.
Kocham Cię mój słodziutki blondasku. Kocham i całuję :****
_______________________________________________
 Z dedykacją Dla @NStrzelecka :)

MAM NADZIEJĘ, ŻE WAM SIĘ PODOBA ! :))
5KOM=IMAGIN <3

Jak chcecie dla siebie to zamawiać na TT : @ViOfficial

7 komentarzy:

  1. Dziękuje :-* Podoba.. Dobrze ze nie zabilas Nialla.. :-) Pisz wiecej <3

    OdpowiedzUsuń
  2. ryczę. to jest taaakie smutne! :ccc

    OdpowiedzUsuń
  3. Megaaa :) Aż się popłakałam... :) Pisz kolejny z Hazza <3

    OdpowiedzUsuń
  4. KluskaaXD Następny też bd z Hazza z dedyk dla mnie :]

    OdpowiedzUsuń
  5. Wzruszajace...!
    Z niecierpliwoscia czekam na nexta!! *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. zaraz sie porycze :cc @hemezii

    OdpowiedzUsuń