piątek, 12 lipca 2013

11 - JUST TELL ME YOU HATE ME

Jęknęłam z frustracji gdy zauważyłam, że każdy ciuch w mojej szafie jest okropny. W co do cholery mam się ubrać, jak coś założę Zayn znów mnie wyśmieje i powie, ze wyglądam jak bezdomny włóczęga lub jak 89 letnia babcia. Bynajmniej tak było przez ostatni tydzień. Mój oddech przyspieszył i poczułam ucisk w żołądku na myśl o nim. Zdecydowałam się na dżinsy i biały top. Szybko pobiegłam do łazienki związać włosy w kok.
- Tori!
Pociągnęłam za białą klamkę i zeszłam do niego na dół.
Przyszłam do Holu i usłyszałam niskie głosy, co wydawało się być śmiechem zza beżowych ścian, podążałam do salonu, gdy hałas stał się wzmacniał.
Wchodząc do pokoju moje oczy powędrowały w stronę wysokiej postaci siedzący na czarnej skórzanej kanapie tyłem wobec mnie, miałam czas aby go trochę poobserwować, jak trzymał szklaną szklankę między palcami wypełnioną czysta woda. Mamrotał coś pod nosem. Jego głos był głęboki i bardzo podobny do Zayn'a, jego włosy układały się w tym samym stylu, jak Zayn'a.
Głęboki znajomy głos wyszedł razem z postacią z kuchni
- Nie wiem, co ty robiłeś tam tak długo.
Tajemniczy chłopak na kanapie przekrzywił głowę w drugą stronę.
- Więc wy tylko udajecie ten związek? mówią o mnie
Przywarłam do pleców i chwyciłam ramy aby utrzymać równowagę.
- Mówiłem Ci, ze każda laska będzie z tobą
Nagle Zayn zrobił krok do tyłu tak szybko, że jego wzrok nagle mnie spostrzegł. Był taki zły a jego oczy ciemne. Jego przyjaciel gdy się zorientował co się stało podniósł się z kanapy.
Puściłam się ramy wysłałam mu delikatny uśmiech, a następnie udałam się w ich stronę.
- W końcu, myślałem, że będę musiał Cię tutaj przynieść.
Miękkie westchnienie wydostało się z ust przyjaciela kiedy zorientował sie jak Zayn patrzy na mnie. Wyciągnął rękę w moją stronę.
- Hej jestem Anthony, najlepszy przyjaciel Zayn'a
Gdy podszedł bliżej do mnie uświadomiłam sobie, jaki jest wysoki, był ubrany w śnieżnobiałą koszulkę oraz workowate niebieskie dżinsy... podałam mu rękę.
- Hej, Anthony, jestem Tori
- Wiem. Przerwał z przymrużeniem oka. Zayn powiedział mi wiele o tobie, no i proszę...
Spojrzałam przez ramię aby zobaczyć Zayn'a, który przewrócił oczami oczywiście słuchając naszej rozmowy. Przepchnął się między nami.
- Pospieszcie się, kurwa, nie mamy całej nocy
Ant przewrócił oczami, a następnie spojrzeć na mnie z uśmiechem.
- Nie bierz jego słów osobiście, on jest po prostu odrobinę nastrojowy o to, że przyjechałem wcześnie, i musiał mi wyprasować koszulę.
Spojrzałam unosząc do góry brew nieco zaskoczona.
- Zayn prasował Ci swoja koszulę? Próbowałam wyciszyć mój śmiech 
- Nie tylko koszulkę ale spodnie, skarpety i bielizna też
Oh wow Spojrzałem w jego oczy, oboje uśmiechaliśmy się do siebie, potem delikatnie położył dłoń na moim ramieniu bym była bliżej niego i wyprowadził mnie przez hol na parking, gdzie Zayn siedział już za kierownicą samochodu z niecierpliwością.
Szybko wprowadził mnie do samochodu, ścisnęłam pas bezpieczeństwa a Ant odwrócił się do mnie z lekkim uśmieszkiem na twarzy
- Mówiłem Ci już, że wyglądasz ładnie?
Moja twarz zaczerwieniła się automatycznie, a z moich ust wydostał się cichy chichot. Później spojrzałam w stronę lustra aby zobaczyć Zayn'a oczy... patrzyły na mnie. Jego wzrok był morderczo zły. Jezu o co mu teraz chodzi.

To jest cudowne uczucie, jak ktoś traktuje mnie normalnie.
___________________________________________________

Nie sprawdziłam przed dodaniem bo jestem w drodze do Paryża i tak na szybko przetłumaczyłam <333
Kocham Was i Dziękuję za te wszystkie miłe komentarze ! <333

5 komentarzy:

  1. Kocham cię!!!!!!!
    AAAAAA!
    Dziękuję, że to tłumaczysz!
    Miłych wakacji
    Ps: to ty od 27 tattos?

    OdpowiedzUsuń
  2. asdfghj kolejny :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Omg,chcę już kolejny!<3 super,że to tłumaczysz:D @Agness1D

    OdpowiedzUsuń