- Wszystko w porządku Tori? Wyglądasz jakby Ci się coś stało- Ant spojrzał na mnie dając mi ciepły uśmiech
- Ach tak, myślę tylko że po prostu muszę iść do baru bo robi mi się tutaj gorąco - Ja tylko chciałam po prostu uciec od tego, co Ant próbował mi powiedzieć.
- Zaraz będę ok? Ruszyłam się z miejsca i posłałam Ant'owi uspokajający uśmiech.
Rozglądałam się za drogą ale byłam za nisko. Przeciskałam się między ludźmi i nagle poczułam, że lecę prosto na twarz.
- Woah. Duża ręka nagle po omacku znalazła się wokół mojego tułowia, następnie poczułam umięśniony tors przyciśnięty do moich pleców i ostrą woń wody kolońskiej. Wydawało mi się, ze to był Ant, ale z głębi serca chciałam, żeby to był jednak Zayn.
Gdy się odwróciłam, aby podziękować mojemu wybawcy. Otworzyłam szerzej oczy i zobaczyłam znajomą twarz.
- Tori?" -Zamrugałam szybko oczami próbując odzyskać równowagę jednak nadal stałam w jego uścisku.
- Adam?
- Jestem Aaron, ale byłaś blisko.
Spojrzałam w górę, aby zobaczyć ten uśmiech, na który natknęłam się rano - o Boże co ja głupia powiedziałam
- Um przepraszam.
Uśmiechnął się rozbawiony. - Jest okej
Spojrzałem w kierunku dłoni, która nadal była mocno przyciśnięta do moich pleców.
- Chodź zaprowadzę cię do baru. - Szybko złapał mnie za nadgarstek i zaprowadził do baru, w końcu, na drinka
Jak tylko zauważył dwa wolne krzesełka przy barze natychmiast na jednym usiadł a potem ja zrobiłam to sam.
- Fajnie, że wpadłaś na mnie.
- Tak mi przykro mam dwie lewe nogi.
- Jest w porządku, na szczęście cię złapałem bo była byś podeptana.
- Więc czego chcesz się napić? Ja stawiam.
- Um, jesteś pewien, tutaj napoje są strasznie drogie. - przyłożył rękę do mojej twarzy zakładając moje pasemko włosów na ucho
- Spoko mam kase.
Rozejrzałem się nerwowo, starając się zobaczyć, czy Ant lub Zayn niebyli w okolicy
- Nie wiem, czy powinnam
- To tylko jeden drink, wyglądasz na trochę spiętą - rozejrzałam się i nie udało mi się znaleźć pary ciemnych brązowych oczu przyglądających mi się. Postanowiłam przyjąć jego ofertę
- Więc co chcesz... napoje są tam - Pokazał mi palcem półkę z drinkami
- Hmm, myślę, że wezmę Passion Fruit daiquiri - dobry wybór
- Wezmę go od razu
Gdy piliśmy czułam się bardziej zrelaksowana, Aaron jest w rzeczywistości bardzo dobrym człowiek, on powiedział mi o tym, jak się wychował w Bradford, i jak przeniósł się do Londynu, aby studiować, a ja opowiedziałam mu o mnie trochę. Fajnie było sobie tak pogadać.
Następnie wymieniliśmy się numerami, ponieważ chciałam, aby pomógł mi ogarnąć sprawy związane ze studiami.
- To był miły wieczór "- Mój głos nieco ucichł, a uśmiech z mojej twarzy zszedł, gdy przez tłum ludzi dostrzegłam ciemną parę oczy przyglądającą mi się.
O kurwa Zayn mnie znalazł.
___________________________________________________
WYŚWIETLENIA SPADŁY O POŁOWĘ ;C
CZYTACIE TO JESZCZE ? C;
czytam i kocham to ;3/ Oliwia
OdpowiedzUsuńSuper rozdział c: Czekam na następny / @AwwMyIan
OdpowiedzUsuńCZYTAMY, CZYTAMY :3 MOGŁABYŚ JESZCZE DZISIAJ DODAĆ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ? BO JESTEM STRASZNIE CIEKAWA CO BĘDZIE DALEJ *O*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDlaeczego to zostało usunięte? o.O
Usuńbo dodało mi 2razy to samo :P
Usuńczytam i nie mogę się doczekać następnej części ;)
OdpowiedzUsuńCzytam :) Codziennie wchodzę po kilka razy, aby zobaczyć czy nie ma nowej części :D
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo. :D
UsuńGenialne nie martw się nie da się tego nie czytać ;-))
OdpowiedzUsuńZa bardzo wciąga <333
ale krótki ;o ;c
OdpowiedzUsuńświetny rozdział <3
kurcze dodaj szybko kolejny!
MAM POMYSŁ!
może łącz dwa rozdziały i dodawaj jako jeden? Będzie się lepiej czytać ;)
@ahmyMalik
Czytałam, czytam i czytać będę. :]
OdpowiedzUsuń