sobota, 6 lipca 2013

2 - JUST TELL ME YOU HATE ME

Tori

Serio nie wiem co myśleć, nie mogłam uwierzyć w to, ze faktycznie to robię. Rozejrzałam się po lotnisku a następnie spojrzałam na rodziców. Nie chcę ich zostawiać ale mój ojciec uparł się, zeby poszła do tego callege'u, tam można zdobyć spore wykształcenie i żyć swoim życiem. Coś czego nigdy nie miałam.

Kocham moją mamę i tatę, tyle razy poświęcali się dla mnie i jestem im za to bardzo wdzięczna. Od teraz rozpoczynam nowe życie w Londynie.
- Nie chcę iść - powiedziałam a mama złapała moją rękę ze łzami w oczach. Ale wiedziała, ze tak będzie lepiej bo odkąd tata stracił pracę nic bym nie zdziała na miejscu. Dlatego powiedziałam im, ze znajdę prace i wyśle im połowę pieniędzy. W prawdzie już ją miała ale nie mogłam im powiedzieć jaką ponieważ nie zgodziliby się na to. Nie pozwoliliby mi zniszczyć sobie życia i udawać dziewczynę kogoś całkiem mi obcego przez rok.
" lot 17 do Londynu" usłyszałam nawoływanie pasażerów na pokład samolotu.
- Oczywiście - ucałowałam i wyściskałam ich obojga po czym następnie ruszyłam w stronę samolotu.


- Zadzwoń do nas kochanie jak dolecisz
Wiedziałam, ze trudno będzie mi ich samych zostawić ale myślę, że po prostu trzeba już dorosnąć. 
Praktycznie nic nie wiedziałam o tym facecie dla którego miałam zacząć pracować, wiem tylko, ze jest tam jakimś sławnym piosenkarzem w zespole i ma problem z postawą. Nie obchodziło mnie to w sumie bardziej zależało mi na kasie.

W końcu doleciałam. To był najdłuższy lot jakimkolwiek leciałam. Na lotnisku przeszłam całą odprawę celną i ruszyłam w poszukiwaniu czekającego na mnie mężczyzny. Po paru chwilach zauważyłam faceta, który trzymał w ręce kartkę z napisem "TORI". Podeszłam do niego i się uśmiechnęłam. 

- Ty musisz być Tori - powiedział z brytyjskim akcentem. Jestem Ochroniarzem Zayn'a.
- Kto - powtórzyłam ponieważ moje uszy jeszcze się nie przystosowały do spokoju po 13 godzinnym locie.
- Ochroniarz Zayn'a - powtórzył
Podałam mu rękę na przywitanie i zarumieniłam się.
- Zabiorę Cię teraz do domu gdzie podpiszemy ostateczne umowy i wtedy się z nim spotkasz ale chcę, żebyś wiedziała, ze Zayn ma problemy z powstrzymaniem języka więc nie bierz wszystkiego do serca co do ciebie powie.
-Okej - uśmiechnęłam się
Wziął moje torby i schował je do bagażnika, następnie podał mi rękę i wsiadłam do samochodu. Zastanawiałam się nad jego słowami. A jeżeli on jest jakiś psychiczny i zrobi mi krzywdę ?! Nie nie Tori spokojnie.
________________________________________

I jak podoba wam się ? Jak na razie mało akcji ale zapewniam was w kolejnych będzie ich o wiele więcej :) 

Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach --> http://justtellmeyouhateme.blogspot.com/p/informowani.html

2 komentarze:

  1. Zajebiiiiiisty. Dawaaj szybko nastepnego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. SERAZOILJGCZHCGHXEQWAZZRDCHJHMX *-* CHCĘ NASTĘPNY :33

    OdpowiedzUsuń