niedziela, 7 lipca 2013

3 - JUST TELL ME YOU HATE ME

- Jesteśmy na miejscu - oznajmił miło Paul
Na ulicy było pełno moich rówieśników, szyby w budynku były przyciemniane. Można było się domyślić, ze to ich siedziba.
Jak wysiedliśmy z samochody Paul powiedział mi, żebym nie brała toreb bo będziemy tutaj tylko 30 minut.
Paul szedł bardzo szybko przede mną a mi było strasznie ciężko go dogonić.
- Jeśli nie masz nic przeciwko mogłabyś się nieco pośpieszyć aby nas nikt nie zauważył - Wow teraz to powiedział
- dobrze, ciekawe jak ty byś szedł po 13 godzinnym locie, wcale nie muszę przyjmować tej pracy...
- Jestem pewnien, ze jest wiele innych chętnych na twoje miejsce - Paul mówi jednocześnie obracając głowę i wpatrując się we mnie. Wow to było niestosowne wiedziała, że uderzyłam w czuły punkt.
Szliśmy szybko przez szklane drzwi, wchodząc do budynku w moje nozdrza uderzył zapach świeżo woskowanych podług wyłożonych kafelkami. Wszyscy wpatrywali się we mnie spiętym i wystraszonym wzrokiem.
- Mogłabym iść się odświeżyć ?
- Czasu mamy mało więc tak jak mówiłem będziemy tutaj tylko 30 minut a póxniej pojedziesz do domu i tam będziesz mogła robić co zechcesz.
Szliśmy przez oświetlony korytarz cały czas prostko. Zatrzymaliśmy się przed drzwiami.
- Czekaj tutaj - powiedział gwałtownie. Paul otworzył drzwi i wszedł w głąb pomieszczenia.
- Ona jest za drzwiami - usłyszałam głos dochodzący zza drzwi
- A gdzie jest Zayn ?
- Powiedziałem mu, ze ma przyjść tutaj do 12.
I wtedy usłyszałam, ze niski głos nie taki jak Paul'a oznaczało to, że jest od niego młodszy
- Powinien być za niedługo
- Dobra dzięki Liam
Nagle drzwi się otworzyły,  wychylił się z nich Paul i pomachał mi ręką abym weszła do środka. Było tam więcej osób niż myślałam. Był Paul, jakiś chłopak i siedząca obok niego kobieta a na sofie siedziało 4 chłopaków mieli może 18-20 lat. Byli bardzo atrakcyjni. Czułam się wtedy nieswojo.
- podejdź i usiądź jestem Suzan a to Bronson.
W tym momencie drzwi się otworzyły z hukiem. Odwróciłam się aby zobaczyć kto spowodował tyle hałasu. Ujrzałam wysokiego, ciemnowłosego chłopaka. Wyglądał dobrze ale był jednak trochę .. wkurzony.
Tak szybko jak otworzył drzwi tak wszedł do środka zamykając je. Napięcie w sali urosło.
- W sam raz Zayn - kobieta posłała mu słodki uśmiech a po chwili spojrzała na mnie. - To jest Tori
- Dobra teraz jestem wkurzony więc do jasnej załatwmy to cholery szybko bo chcę stad iść.
Zmarszczyłam brwi i siedziałam patrząc na niego. Chyba jednak ma problemy z postawą, facet był kompletnie walnięty. Wysunął krzesło a raczej je wyszarpnął z pod stołu postawił naprzeciwko kobiety i zasiadł na nim.
Chyba jeszcze nie zauważył mojego istnienia, on serio miał jakieś problemu z głową.
- Ok tak gruntownie zostaliście już poinformowani, więc od teraz będziesz mieszkał z Tori... są zasady nie ma żadnych randek, Zayn nie będziesz nachalny w stosunku do Dziewczyny, Nie mogą zostać one złamane !
- Więc Jakie mają być konsekwencje w razie złamania zasad ? - Zapytała kobieta
- Cokolwiek - bąknął zayn
Spoglądałam na niego od pewnego czasu i w tym momencie poznał moje spojrzenie. Nieco onieśmielony odwrócił głowę znów patrząc na Suzan.
- Dobra więc najpierw będziecie randkować przez 4 miesiące i z tym wejdziemy w gazety
Zayn skinął w porozumieniu
- Tori możesz zamieszkać z Zayn'em w domu
- Wiem - burknęłam
- Jeszcze uzgodnienia co do spania - zapytał chłopak
- Co z nimi. - powiedział Paul -  Zayn??
- Nie martw się zrobiłem je. Mamy osobny pokój w domu
- Okej - westchnął Paul i spojrzał na Zayn'a, który w cale nie był zainteresowany tym spotkaniem, nie obchodziło go co się dzieje w okół niego.
Po chwili odwrócił wzrok ze ściany na mnie i zmierzył mnie od góry do dołu z groźnym spojrzeniem na twarzy. Wyglądał jakby był zdegustowany tym co zobaczył.
________________________________________________

Każdy wasz komentarz motywuje mnie do dalszego tłumaczenia <333

5 komentarzy:

  1. Wspaniale.. !!!!!! Please next. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. proszę pisz dalej, bo chcę wiedzieć co się dalej wydarzy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zacznij używać dużych liter...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie chcę być niegrzeczna ale niektóre momenty są niezrozumiałe.
    Zanim dodasz rozdział proszę sprawdz go.

    Poza tym bardzo ciekawe *-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie tłumaczysz. Fakt, czasem są wątki niezrozumiałe, ale da się przeżyć (;
    Loove, xoxo

    OdpowiedzUsuń