wtorek, 9 lipca 2013

6 cz2. - JUST TELL ME YOU HATE ME

Zebrałam się do kupy i zaczęłam szukać jakiegoś ubrania na wyjście. Moim oczom ukazały się wyblakłe dżinsy, wyprane bluzy, jeden za duży płaszcz i czarna marynarka, odłożyłam torbę na drugą stronę łóżka i wzięłam kolejną. Otworzyłam i wyciągnęłam topy, podkoszulki, skarpetki i inne nieużyteczne ciuchy.
- Kurwa. Powiedziałam do siebie, patrząc na zegar - 10 minut kurwa.
Co kurwa mam na siebie założyć. Szczerze mówiąc nienawidzę sukienek, nie jestem typem dziewczyny, która interesuje się modą, spodnie to lubię,bluzy i luźne bluzki, nigdy nie nakładam makijażu i Jezu nie każcie mi mówić o moich włosach. Ja po prostu lubię rzeczy naturalne ale Zayn nie "wyglądasz jak pieprzony włóczęga"
Zdecydowałam sie iść w beżowej bluzce, czarnej marynarce, granatowych obcisłych dżinsach i w parze skromnym obcasów, które miałam tylko w razie potrzeby. Włosy zawiązałam w koka... oh i nie zapomniałam makijażu, szybko umyłam twarz wodą nałożyłam kremu i odrobię podkładu. Po wyjściu z pokoju trzymałam się wszystkiego, żeby się nie potknąć.
- Ty naprawdę chcesz w tym iść?
Jak tylko usłyszałem te słowa, poczułam, ze moje ciało się napina, odwróciłem się, aby znaleźć postać Zayn'a w holu. Ubrany był w ciasny biały t-shirt, spodnie czarne typu rurki z opuszczonym krokiem, czarna Marynarka.
- Mówiłem ci załóż sukienkę. Spojrzał na mnie i wtedy nasze oczy się spotkały.
- J-ja nie mam. Powiedziałam próbując uniknąć jego surowego wzroku, kiedy studiował moją twarz
- Jezu Chryste, mówiłem też zrób makijaż kurwa - wyglądasz dokładnie tak samo jak ja, zdejmij Marynarkę.
- Nie bo jest zimno, zamarznę na śmierć
- Zdejmij to!  Zacisnął szczękę a dłonie formowały mu się w pięści
- A co, jeśli nie? Powiedziałam, robiąc krok do przodu stając bliżej niego.
- dobrze, mi tam nie zależy, będzie po prostu musiała kurwa spacerkiem iść. Powiedział do mnie oschle, wtedy minął mnie szturchając moje ramię kierując się do drzwi.
Odwróciłam się i obserwowałam go, kiedy szedł na wprost drzwi zatrzaskując je za sobą, Boże on jest tak cholernie trudny w zrozumieniu, przysięgam na Boga, że jak za każdym razem nie dostanie tego co chciał wpada kurwa w furię. Zatrzymałam się na chwilę, a następnie usłyszałam silnik samochodu. Zdjęłam marynarkę i położyłam ją na schodach. Wyszłam z domu a jak tylko mnie zobaczył od razu uśmieszek pojawił się na jego ustach. Podeszłam do tylnych drzwi, nagle usłyszałam głośny klakson. Odbijał się echem na całej drodze. Popatrzałam przez okno by odnaleźć rękę Zayn'a, która nakazała mi usiąść z przodu,  gdy tylko zamknęłam drzwi, nawet nie czekając na mnie abym zapięła pas bezpieczeństwa ruszył w stronę restauracji. Czułam się tak nieswojo, nie mogę nawet patrzeć na niego, wszystko, co mogę zrobić, to skrzyżować ręce na piersiach i patrzeć przez okno. Usłyszałam głośny jęk czy cokolwiek to było, który przerwał moje myśli. Zamiast zwrócić na niego uwagę postanowiłam dalej patrzeć przez okno, wiedziałam, że to tylko zakończy się w kłótnią lub trzaskaniem drzwiami. Usłyszałam lekkie westchnienie i obróciłam głowę w jego stronę, jednak gdy dostrzegłam, że wpatruje się we mnie powróciłam do poprzedniej pozycji.
- Mogę włączyć ogrzewanie, jeśli chcesz.
Odwróciłam głowę, aby zobaczyć Zayn'a.  Koncentrował się już na drodze, jego ręka włączała ogrzewanie.
Czy on rzeczywiście to robi, wiem, że to nie jest dużo, ale on po prostu myślał o mnie jeden raz, chyba że mu też było zimno.
- ah, dziękuję. Powiedziałam spoglądając w okno.
Pół godziny później w końcu dotarliśmy. W restauracji było bardzo uroczo i bardzo klasycznie, zatrzymaliśmy się na parkingu, i jak zwykle Zayn wybiegł z samochodu bez słowa, a następnie rzucił klucze do mężczyzny, który był parkingowym.
Wysiadłam z samochodu i usłyszał jak Zayn mówi do chłopaka wmurowało mnie.
- Porysuj tylko samochód, a pozwę Cię do sądu.
Spojrzałam na Zayn a chłopakowi posłałam mi przepraszające spojrzenie i lekko sie uśmiechnęłam.
Zayn podszedł obok mnie i przez chwilę wahał się ale jednak wziął moją rękę i prowadził w stronę wejścia do restauracji. Zaskoczona lekko drgnęłam i puściłam jego rękę, on spojrzał na mnie, jakby mi grozi, potem pochylił się do ucha i szepnął
- ludzie się patrzą więc weź moją rękę i idź tak, jakbyś była moją dziewczyną, za to Ci płacą prawda? jego gorący oddech lekko łaskotało moją skórę.
Spojrzałam na niego i z najbardziej sztucznym uśmiechem jaki mogłam wykrzesać chwyciłem go za rękę i oboje weszliśmy do restauracji. Szczerze mówiąc dziwnie się czułam ....
Jak weszliśmy do restauracji przy wejściu stała młoda kelnerka, jej makijaż był lekki, gdy tylko ujrzała Zayn'a jej twarz rozjaśniła się w flirciarski uśmieszek, ale jak jej delikatne oczy przyglądały się mnie to jej drobna twarz powoli wygięte się z pytaniem "ew kim ty kurwa jesteś dla niego suko".
________________________________________________________

Mam nadzieję, ze się podoba. :)

10 komentarzy = kolejny rozdział :)

9 komentarzy:

  1. Bosko! DALEJ! ;33

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, ciekawi mnie dalszy rozdział. MAM PROŚBĘ! PISZ/TŁUMACZ TROCHĘ DŁUŻSZE.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Czekam na nn. xoxo <3

    OdpowiedzUsuń
  4. JEZU *-* CZEKAM NA NASTĘPNY <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybkoooooi next !!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. dawaj szybko nexta, bo jestem ciekawa co się stanie, szybko, szybko!

    OdpowiedzUsuń
  7. Popieram osobę która komentowała post prze de mną. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zarąbisty rozdział. Następny, następny !!!

    OdpowiedzUsuń