niedziela, 9 września 2012

Louis & Harry & Justin

Dzisiaj jesteś w programie „MTV wkręca”. Na co dzień jesteś bardzo sławna nastoletnią piosenkarką. Znasz prawie wszystkie gwiazdy. Zamierzacie wkręcić kogoś sławnego. Hmm tylko kogo…
T: Może Justina?
K: Biebera?
T: Tak. Znam go już dość długo i poproszę go abyśmy się spotkali w kawiarni i obgadali kawałek tekstu nowego hitu.
K: Dobry pomysł. Obok was będzie siedziała para, która zacz
nie się kłucic. Dziewczyna wstanie i wjedzie autem w was. Tylko, że wy się odsuniecie. A później Justin będzie musiał przyznać do kamery, że został wkręcony.
T: Mama nadzieję, że się uda.
K: Dobra to do roboty, bo mało czasu zostało.
T: Mamy tylko 2 dni.
*Dzień wkrętu*
T: Wszystko gotowe ?
K: Tak. Oo Justin już jest idź do niego.
T: Okey.
*przy stoliku*
T: Justin Jak ja cię dawno nie widziałam.
J: [TI] Hej. Stęskniłem się.
T: Ja też.
J: To jaka ta nowa piosenka ma być?
T: Tu masz wszystkie notatki
J: Ejj ty piszesz lepiej ode mnie.
T: hehehe Oj tam.
J: Czekaj czekaj. Dlaczego tu pisze wkręt Justina. OMG Chyba chcieliście mnie wkręcić.
T: Coo? Myy? Zgłupiłeś?
J: Hahaha ale pomyliły wam się Karki i coś wam nie wyszło.
T: Hahahha dobra przejrzałeś nas. Kurdee a miało być tak dobrze.
J: Pamiętaj Justina nie da się wkręcic.
T: Niech ci będzie.
J: Skoro mnie nie udało się wkręcic to co teraz?
T: Teraz musimy pomyśleć kto inny da się wkręcic i przyjedzie tu do 30 minut.
J: Taaa.. Kto to może być? Może Selena?
T: Niee. Sel już wkręciłam .
J: Hmmm..
T: Ja wiem! Dzwonię po Larrego z 1D. Oni na pewno przyjadą.
J: spoko.
*rozmowa telefoniczna*
T :Hej Harry. Masz może ochotę na jakąś kawkę?
H: No jasne. A gdzie mam być?
T: Tak gdzie zawsze.
H: No jasne to ja już jadę.
T: Weź ze sobą Louisa jak możesz.
H: A po co nam on?
T: Noo proszę cię.
H: Jasne dla ciebie wszystko. Zaraz będziemy. Do zobaczenia. Pa pa
T: pa.
*przyjazd chłopaków*
T: No hej – pocałowałaś chłopaków na przywitanie
J: Siemaa.
H: Hej. Jak miło, że nas zaprosiliście
L: Dzięki, że mnie też.
T: Nie ma problemu.
T: Dobra to ja z Justinem lecimy cos zamówić. Poczekajcie na nas.
*Odgłosy ze stolika obok*
JF: Kobieto ty głupia jesteś.
JK: Niby dlaczego?
JF: Wydałas całą moją kase na jakies głupie auto
JK: A czym niby miałam jeździć?
JF: Kur.. Najlepiej metrem
H: Proszę spokojnie. Mówi pan do kobiety.
JF: Nie wtrącaj się lalusiu.
H: Ja tylko mówię, że kobiecie też należy się szacunek.
JF: Dobra skończ.
JF: Masz tu klucze i biegiem po auto czekam na ciebie za rogiem.
H: Nic pani nie jest?
JK: Nic dziękuję za pomoc.
L: Niech pani nie pozwoli się tak traktować.
H: Musi pani mu dać do zrozumienia że tak nie może pani traktowac
JK: dziękuję za pomoc. Naprawdę. Ja mu zaraz pokaże.
*5 minut później Kobieta wjeżdża do restauracji nowym autem rozbijając przy tym szybę i rozwalając stoliki*
JF: Co ty wariatko zrobiłaś.
JK: Ja zrobiłam to co ci panowie kazali mi.
H: My nic pani nie kazaliśmy zrobic.
L: No właśnie.
JF: Kazaliście jej rozbic nowe auto.
H: Nie prawda.
T: Co tu się dzieje
JF: Ci panowie kazali mojej żonie rozbić auto.
L: Nie prawda.
JK: Jak to nie. Powiedzieliście abym coś z tym zrobiła no i zrobiłam
K: Bożee moja restauracja. Co tu się stało?
JK: Ci panowie wjechali tym autem w pańską restaurację.
K: O nie ! Koszty będą musieli panowie zapłacić.
H&L: Ale my nic nie zrobiliśmy.
K: To będzie gdzie ok. 3 milionów funtów. Trzeba zapłacić teraz. Inaczej wezwiemy policję
L: Ja nic nie zrobiłem. Ja nie chcę iść siedzieć. Błagam
H: My za nic nie będziemy płacić.
*W tym momencie wybuchłaś śmiechem razem z Justinem*
T: Harry, Louis właśnie zostaliście wkręceni. Przez mnie i MTV wkręca. Hahahahaha.
J: Mnie próbowali wkręcić, ale im się nie udało.
L: Jak wy mogliście. Jesteście straszni.
H: Nie wierzę, że mnie wkręciliście.
T: Teraz musicie przyznać, że zostaliście wkręceni.
H&L: My czyli Harry i Louis z One Direction właśnie zostaliśmy wkręceni.
T: Należało wam się.
H: Dlaczego?
T: Bo zawsze jesteście tacy słodcy, uśmiechnięci że musiałam was jakoś nastraszyć. Wasze miny były mega.
H: Wiesz co?
T: Co?
H: Dzisiaj Ci tego nie daruję. Zapraszam cię Do siebie.
T: Ooo. Już się boję.

Od tego wydarzenie minęło już 2 lata. A razem z Harrym sobie to wspominacie i śmiejecie się na całego. Jesteście razem. Wieczór u Harrego was połączył. Jest cudownie...
_________________________________________________________
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Proszę jest to dla mnie ważne. Nie wiem czy pisać dalej czy nie ;/
Kolejne Imaginy dodam jak pod tym będzie min. 3 komentarze :D
A napisałam już ich sporo :x


4 komentarze:

  1. Nie no, jest genialny. Rozbawił mnie totalnie ;)

    queenfenty.blogspot.com - zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oooo słoodko ! :)
    http://i-just-wanna-love-ya.blogspot.com/ - zapraszam na mojego bloga , a przy okazji nie pogardziłabym komentarzem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnyy imagin <3

    OdpowiedzUsuń